Po długim dniu nie ma nic lepszego jak relaks nad wodą. Dlatego też sobotni dzień rozpoczęły
regaty żeglarskie zorganizowane przez
Armatorski Klub Żeglarski 90 w Nakielnie, WCK i WOPR. Przed regatami zagrał szantowy zespół muzyczny
Majtki Bosmana. Na pokłady łódek załogi zabrały gwiazdy. Regaty to tak ciekawy i szeroki temat, że napiszemy o nich w osobnej informacji podając jednocześnie wyniki. Podczas trwania sportowej części regat na terenie MOSiRu odbyły się wyścigi kajaków turystycznych. Zacięcie walczyli wszyscy od samego startu. Po zaciętej walce ze zwycięzcami dziennikarze TVP Sport przeprowadzili wywiad „na wodzie”. Wyniki wyścigów będzie można znaleźć wkrótce na stronie MOSiR Wałcz. Rafał Patyra, Beata Sadowska, Sebastian Chmara i Paweł Januszewski skorzystali z atrakcji MOSiRu i weszli do wody. Rafał Patyra pierwszy raz próbował pływać kanadyjką, lecz skończyło się to kąpielą w j. Raduń. Sebastian Chmara i Paweł Januszewski dosiedli pływające koło, które było wyciągane przez łódź motorową.
Późnym popołudniem w WCK emitowane były ostatnie filmy dokumentalne, a następnie przed pokazem filmu
„Skrzydlate świnie” Janusz Zaorski przeprowadził rozmowę z odtwórcą głównej roli Oskara Pawłem Małaszyńskim. Widownia WCK była wypełniona po brzegi. Nie wiemy tylko czy fanami Pawła czy chętnymi na obejrzenie jedynego fabularnego filmu biorącego udział w konkursie festiwalowym. Paweł Małaszyński podczas rozmowy powiedział m.in., że największy komfort daje mu chronologiczne nagrywanie scen, co niestety jest rzadkością, że jest fanem Sapkowskiego i rola, jaką zagrał w „Wiedźminie” była dla niego ważna, że czuje się przede wszystkim aktorem teatralnym niż filmowym i że z teatru nie zrezygnuje za żadne skarby. Opowiadał również o zespole
COCHISE.
Po projekcji filmu i krótkiej przerwie na placu przy WCK zebrało się wielu widzów, ale nienastawionych na kolejną projekcję filmową a na koncert muzyczny w wykonaniu
Marka, Barbary i Agaty Torzewskich z zespołem. Marek Torzewski zaśpiewał utwory z ostatniej płyty „L'Amore” oraz znane covery. Solowo porwała publiczność również Agata Torzewska w energetycznym wykonaniu „Let’s Get Loud” Jennifer Lopez. Publiczność nie dała zejść Torzewskim ze sceny i konieczne było wykonanie nie jednego bisu.
COCHISE jako druga gwiazda wieczoru z liderem Pawłem Małaszyńskim weszli na scenę z dużą niepewnością jak wałecka publiczność ich przyjmie. Jako, że muzyka Cochise to połączenie inspiracji wszystkich członków zespołu, to można było usłyszeć w niej elementy
grunge’u, metalu, rocka i muzyki progresywnej. Ku zaskoczeniu zespołu publiczność przyjęła ich bardzo pozytywnie, muzyka się widowni spodobała i możliwe, że po premierze nowej płyty zespół zawita do Wałcza raz jeszcze. Koncert zakończył się podpisywaniem autografów i robieniem zdjęć z zespołem.
Trójbój lekkoatletyczny rozpoczął trzeci dzień festiwalu. Niedziela 17 lipca rozpoczęła się na boisku przy
Zespole Szkół Miejskich Nr 2 z prowadzącymi Arturem Partyką i Sebastianem Chmarą. Artur prowadził zawody skoku wzwyż, a Sebastian skoku w dal i biegu na krótki dystans. Chętnych do udziału w konkurencjach nie brakowało. Podczas trójboju również wykazali się sami prowadzący. W konkurencji skoku wzwyż
Sebastian Chmara pobił Artura Partykę. Po konkurencjach wszyscy przenieśli się na Plac Wolności gdzie już wszyscy czekali na start 1 wałeckiego biegu filmowego. Wielu zawodników rozciągało się przed jedną z najważniejszych części festiwalu. Przed biegiem zostały wręczone nagrody dla młodzieży, która wzięła udział w trójboju lekkoatletycznym.
1 wałecki bieg filmowy przyciągnął wielu zawodników z całej Polski. Więcej o biegu można przeczytać
w osobnej informacji.
Po biegu została podsumowana część sportowa festiwalu i wręczone nagrody. Na scenie wręczone zostały również pamiątkowe pisma i obrazki przez
Fundację Śląskiego Centrum Chorób Serca z Zabrza dla Burmistrza Miasta Wałcz, Pani Zastępcy Burmistrza Miasta Wałcz, Pawła Januszewskiego, Andrzeja Suprona, Barbary Radkiewicz. Fundacja Śląskiego Centrum Chorób Serca z Zabrza brała również udział w 1 wałeckim biegu filmowym na dystansie 1111,11m biegnąc „po zdrowie”. Fundacja prowadzi akcję „TAK dla transplantacji”.
Dyskusja panelowa „Film a sport” nie cieszyła się większą popularnością. Również nie mogli w niej uczestniczyć wszyscy goście reprezentujący środowiska sportowe i filmowe. Podczas dyskusji Janusz Zaorski przedstawił punkty, jakie łączą film ze sportem i sport z filmem.
Pod dyskusji nadszedł czas na Galę zakończenia 2 festiwalu filmu i sportu. Sala widowiskowa wypełniła się po brzegi, a na scenie stanęli prowadzący Beata Sadowska i Rafał Patyra oraz Janusz Zaorski i przewodniczący Jury festiwalu. Panowie przedstawili zwycięzców oraz wyświetlili na ekranie ich podziękowania. Elementem podsumowującym trzy dniowy festiwal było
zawiązanie przeciętej wcześniej taśmy filmowej. Kokardę zawiązała Joanna Trzepiecińska i Paweł Januszewski. Burmistrz Miasta Wałcz zapewnił, że za rok się ponownie na festiwalu spotkamy, że nie powinien być zakańczany na rok tylko jego działalność powinna być zawieszona na ten czas.
Mamy nadzieję, że się za rok zobaczymy. Pomimo niestety podzielonych zdań na temat festiwalu będziemy trzymać kciuki, żeby festiwal filmu i sportu doczekał się liczby w nazwie podobnie jak Ogólnopolski Turniej Sztuki Recytatorskiej w Wałczu. Do zobaczenia za rok!